poniedziałek, 14 maja 2012

Michałki na Euro 2012









Na piłce się nie znam i nie interesuje mnie to, o tyle o ile mój chłopak nie zaczyna tańczyć dzikich tańców radości na temat Śląsk rządzi, Legia to... <dowolny przymiotnik negatywny wstawić> :)

Rozumiem puchar, stadiony, gadżety, nawet euro spoko też, ale i tak czerwono-białych michałków nic nie przebije...Polak potrafi :)


I'm not fond or interested in football (with an exception of situations when my boyriend runs wild when Śląsk wins and Legia looses...:)
I understand the cup, stadiums, gadgets, if the polish anthem euro spoko, but nothing will beat red-white michałki :)

Booyeah :D






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz